W czasie mojego tegorocznego urlopu byłem gościem jakże uroczych terenów Beskidu Żywieckiego. Oprócz odpoczynku od codziennej pracy odpocząłem też i od internetu, telewizji oraz komputera zamieniając cały dostępny czas na włóczenie się po tamtejszych górkach. Nie liczyłem na wyśmienite kadry, że przywiozę powalający materiał fotograficzny. Najważniejsze było odpocząć a przy okazji robić to co lubię

Górki po których łaziłem rozciągając się tuż nad małymi miasteczkami udostępniając nam piękne widoki na nie.

Po drugiej stronie z kolei mamy piękne dalekie widoki Żywiecczyzny

A i po zejściu z górek można podziwiać piękno tamtejszego krajobrazu (w ulubionej mojej zimowo-letniej scenerii czyli w podczerwieni).

Każdy koniec dnia był realizowany przez inny scenariusz …

Za rok też tam pojadę